Program formacyjny na rok 2023/2024
„UCZESTNICZĘ WE WSPÓLNOCIE KOŚCIOŁA”
Miniony rok duszpasterski upłynął nam pod kątem refleksji teologicznej nad istotą i posłannictwem Kościoła i zatytułowany był "Wierzę w Kościół Chrystusowy". Naszym zadaniem było uświadomić sobie, że Kościół jest organizmem bosko-ludzkim, założonym przez Jezusa Chrystusa w celu realizacji misji zbawczej wobec współczesnego człowieka. Tylko właściwe odczytanie zamysłu Kościoła, może i powinno zrodzić bardziej świadome w nim uczestnictwo i apostolski zapał.
Owocem tegorocznej refleksji i formacji ma być świadome i aktywne włączenie się wszystkich ochrzczonych w dzieło odnowy Kościoła, a właściwie odnowy jego żywotności apostolskiej, zdolnej pokazać światu, szczególnie osobom zdystansowanym, niechętnym Kościołowi, piękno Ewangelii, która będzie już nie tylko czytana, interpretowana, ale konkretyzowana w świadectwie życia chrześcijan.
Do Kościoła Chrystusowego jesteśmy włączeni na mocy chrztu świętego. Dlatego naszym zadaniem jest więc owocować w tym Kościele, to znaczy umiejętnie żyć w przestrzeni życia rodzinnego, parafialnego, aby codziennością "mówić" o miłości Boga, której uczymy się w Kościele i przez Kościół. Z ucznia stajemy się misjonarzem. Drogę realizacji tego celu wyznacza potrzeba stałego angażowania się wszystkich członków Kościoła, duchownych i świeckich, w umacnianie i rozwój wspólnoty Kościoła, czyli aktywny udział w jego życiu i misji. Koniecznym jest zrozumienie, że KAŻDY w Kościele jest ważny i potrzebny. Cicha, pokorna obecność i świadectwo ludzi wiary, stają się ewangelicznym zaczynem, i to oni są w stanie przemieniać swoje życie rodzinne, parafialne, a także szerzej pojętej wspólnoty. Ewidentny przykład takiego apostolskiego świadectwa mamy w błogosławionej Rodzinie Ulmów z Markowej. W kontekście tych refleksji, powinniśmy sobie postawić zasadnicze pytanie: jak przeżywam swoją przynależność do Kościoła i jaka jest jakość mojej osobowej wiary oraz zaangażowania w urzeczywistnianie wspólnoty Kościoła? Czy nie jestem jedynie "biorcą" świadczeń, posług sakramentalnych czy kancelaryjnych?
Kościół zaprasza nas także dziś do podjęcia szczerej, osobistej refleksji związanej z zaangażowaniem się w dzieło szerzenia Jezusowego Królestwa na ziemi. Dzisiaj nie powinien nikt czuć się pominiętym lub wykluczonym z przestrzeni kościelnego zatroskania. Taką misję pozostawił i powierzył nam Jezus Chrystus. To Jego zaproszenie niech stanie się dla nas zachętą do wspólnotowej aktywności, poczucia bycia potrzebnym samemu Bogu w ukazywaniu Jego miłości do rodzaju ludzkiego oraz skuteczna forma chrześcijańskiej samorealizacji, dającej poczucie sensu życia i szeroko pojętej posługi w kościele.
Do urzeczywistniania wezwania płynącego z zachęty Jezusa, niech nas mobilizuje:
– czynna miłość wobec bliźniego,
– zaangażowanie ewangelizacyjne,
– zaangażowanie liturgiczno-modlitewne,
– rola gospodarza, któremu powierzono dobra materialne.
Pamiętajmy o trwającej w naszej archidiecezji peregrynacji obrazu Najświętszego Serca Jezusowego. To bardzo ważna okazja do odnowy wiary oraz zaangażowania wiernych w przestrzenie działalności apostolskiej i parafialnej.
Kiedy w życiu się zagubisz,
gdy nadejdą chwile złe,
zwróć swe modły ku Maryi,
Ona spełni prośby twe.
Miłość Twoja nie ma granic,
kochasz Matko dzieci swe,
gdy do Ciebie się zwracamy,
zawsze czułe serce Twe.
Świat ochraniasz przed burzami,
troską swą ogarniasz nas.
spieszysz zawsze nam z pomocą
w każdą chwilę, w każdy czas.
KORONKA ZA KONAJACYCH.
Podaj SMS-em imię chorego, cierpiącego, umierającego potrzebującego modlitwy - tel. 505 060 205.
Zostanie ono przesłane do osób czuwających w tej godzinie i modlących się Koronką do Miłosierdzia Bożego.
I Ty możesz dołączyć do grona modlących się, zadzwoń do nas – tel. 882 178 012.
www.milosierdzie.pl w zakładce SANKTUARIUM, rozwinięcie KORONKA ZA KONAJĄCYCH
SANKTUARJUM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA KRAKÓW ŁAGIEWNIKI
Święty Jan Paweł II: Bracia i Siostry! Drodzy Rodacy w Kraju i na całym świecie!
Przyjmijcie dziś na nowo Boga, Jego moc i łaskę, która przyszła nam z Krzyża, z cierpienia, ze śmierci, a objawiła się w Zmartwychwstaniu Syna Bożego.
Przyjmijcie Chrystusa Zmartwychwstałego. Przyjmijcie Jego Krzyż i to wszystko, co on przynosi człowiekowi i ludzkości: zbawienie, wolność i godność Bożych synów, życie, żywot nasz naprawiony, żywot wieczny.
Za pobożne pomodlenie się przed KRZYŻEM, modlitwą: „Oto ja, dobry i najsłodszy Jezu..”, w każdy piątek Wielkiego Postu, można uzyskać odpust zupełny. Trzeba być w stanie łaski uświęcającej i wcześniej przyjąć Komunię Świętą.
Oto ja, dobry i najsłodszy Jezu, upadam na kolana przed Twoim obliczem i z największą gorliwością ducha proszę Cię i błagam, abyś wszczepił w moje serce najżywsze uczucia wiary, nadziei i miłości oraz prawdziwą skruchę za moje grzechy i silną wolę poprawy. Oto z sercem przepełnionym wielkim uczuciem i z boleścią oglądam w duchu Twoje pięć ran i myślą się w nich zatapiam, pamiętając o tym, dobry Jezu, co już prorok Dawid włożył w Twoje usta: "Przebodli ręce moje i nogi, policzyli wszystkie kości moje" (Ps 22,17).
Święty Michale Archaniele!
Wspomagaj nas w walce,
a przeciw zasadzkom i niegodziwości
złego ducha bądź naszą obroną.
Oby go Bóg pogromić raczył,
pokornie o to prosimy,
a Ty, Wodzu niebieskich zastępów,
szatana i inne duchy złe,
które na zgubę dusz ludzkich
po tym świecie krążą,
mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II
Wszyscy uczcie się być Kościołem przez ofiarną służbę ludziom i odważne przepowiadanie — bardziej czynem niż słowem — Dobrej Nowiny o Jezusie. Maryja, która pierwsza uwierzyła, ponieważ jako pierwsza przyjęła wcielone Słowo, a będąc Jego Matką, stała się też Jego uczennicą, niech wam pomoże iść za Chrystusem w każdym momencie życia i czuć się Kościołem, być żywymi członkami Kościoła!
Spotkanie z młodzieżą - 6.09.1993 - Kowno.
Boże, Źródło wszelkiego dobra, dziękuję Ci, że w swojej miłości obdarzyłeś błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę godnością kapłaństwa. Posłałeś Go, aby gorliwie głosił Twoje słowo, szafował świętymi sakramentami, mężnie działał w Twoje Imię i zawsze był blisko każdego człowieka wzywając do przebaczenia, jedności i pokoju. Ty obdarzyłeś Go łaską męczeństwa, przez co upodobnił się do Chrystusa na drodze krzyżowej. Uwielbiamy i dziękujemy Ci, Panie, za ten wielki dar dla Kościoła, szczególnie za to, że uczyniłeś go pośrednikiem w rozdawnictwie łask. W swoim nieskończonym miłosierdziu racz zaliczyć Go w poczet świętych, a mnie, za jego wstawiennictwem udziel łaski ......., o którą z ufnością Ciebie proszę. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
O Matko Nieustającej Pomocy, Najszczęśliwsza Matko Boskiego Dzieciątka; przychodzę do Ciebie z sercem ciężko zatroskanym, pełnym jednak ufności w Nieustającą Pomoc Twoją. Błagam Cię przez miłość Twego Boskiego Syna, przez boleści i troski, jakieś dla Niego ponosiła, bądź i dla moich dzieci (mego dziecka) – które Ci poświęciłem(łam) i dziś na nowo oddaję – dobrą i czułą Matką. Weź je pod Swoją obronę i otocz opieką w tych licznych niebezpieczeństwach, jakie im w życiu doczesnym zagrażają.
Ojciec Niebieski powierzył mi te dzieci, jako najcenniejsze dobro. Są one odkupione Najdroższą Krwią Syna Bożego.
Moim obowiązkiem jest tak je wychować nauką i przykładem, by stały się dziedzicami Królestwa Niebieskiego. Biada mi, jeżeli by choć jedno z nich z mojej winy miało zginąć na wieki. Jakże bym za to ciężko odpowiedział(a) na sądzie Bożym.
Bez łaski Bożej, bez Twojej pomocy i pośrednictwa, o droga Matko, tego nie dokonam. Pomóż mi więc i błagaj Syna Swego, by mi udzielił potrzebnej siły i łaski. Naucz mnie, co mam czynić. Chętnie wszystko wykonam, by tylko dzieci moje dobrze wychować, by je do Boga i do Ciebie, do cnoty i dobrego doprowadzić. Lecz niebezpieczeństwa ze strony świata im grożące są wielkie, a ja nie wszędzie mogę być obecny(a). Jeżeli Ty, Najdroższa Matko ich nie obronisz i nie zachowasz, to wszelkie moje wysiłki będą nieskuteczne. Broń więc moje dzieci, o Matko najlepsza, Maryjo.
Wszak Ty zawsze pomagasz, a one do Ciebie należą. Oby zawsze Twoimi zostały, oby żadne z nich nie zginęło, żadne nieszczęśliwe nie było. Spraw to o Matko Nieustającej Pomocy. Amen
Święta Rito, posłuszna córko swoim rodzicom, kochająca małżonko gwałtownego męża, cierpliwa matko dwojga trudnych dzieci, dobrotliwie wyrozumiała współsiostro w klasztornej wspólnocie, cudowna współtowarzyszko cierpień ukochanego Pana. Ty znasz ludzi oraz ich nędzę. Ty wiesz także o palących troskach mego niespokojnego serca. Bezgraniczna ufność w moc Twego orędownictwa prowadzi mnie do Ciebie. Pomogłaś niezliczonym ludziom. W rozpaczliwych i prawie beznadziejnych wypadkach byłaś ostatnią ucieczką dla proszących Cię z wiarą. Nie opuszczaj mnie także w mojej wielkiej potrzebie ..... (wymienić ją). Ty doświadczyłaś wielu cierpień i stałaś się godną nosić na swym czole ranę cierniowej korony. Dopomóż mi także iść moją drogą, i nieść mój krzyż razem z Chrystusem, aby zaprowadził mnie do nieba. Amen.
W akcie Objawienia Bóg żywy dobrowolnie ujawnił się człowiekowi w czynie i słowie w ramach historii zbawienia, której punktem kulminacyjnym były czyny i słowa Boga-Człowieka, Jezusa Chrystusa.
Odtąd Objawienie z woli Boga dociera
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Łk 12, 49-53 Wymagania służby Bożej
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął! Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
„Przyszedłem rzucić ogień...”
Ks. Mariusz Pohl
Dzisiejsza Ewangelia powinna być otrzeźwieniem i przebudzeniem dla tych wszystkich, którzy chcą traktować chrześcijaństwo jako religię świętego spokoju i błogiej szczęśliwości. Chyba większość z nas traktuje naukę Chrystusa jako takie ble, ble, ble dla małych dzieci, zbiór bajeczek, ładnych obrzędów, bezmyślnych przyzwyczajeń, które nikogo ani ziębią, ani parzą. Nieraz są trochę uciążliwe, więc się je opuszcza. Nieraz uprzykrzają życie, to się o nich zapomina. I tak jakoś leci: chrzciny, Pierwsza Komunia, ślub, pogrzeb, po drodze Pasterka, kolęda, Popielec, Wielkanoc. I to wszystko. Całe życie chrześcijańskie udało się nam szczęśliwie sprowadzić do nikomu nie wadzących obyczajów i chodzenia do kościoła. Gdy ktoś wykracza poza ten schemat, uznajemy go za fanatyka i dewota, by w ten sposób nie zakłócić sobie lekkiego, łatwego i przyjemnego wizerunku katolika. W ten sposób człowiek bardzo skutecznie odgradza się od Słowa Prawdy i usypia w błogim samozadowoleniu.
Czy o to chodziło Chrystusowi? Na pewno nie! On przyszedł rzucić na ziemię ogień, a nie ciepłe kluchy. To my przez swoją niemrawość i małoduszność zagasiliśmy żar Jego słów: wielu z nas nie chce, wielu się boi, wielu przyzwyczaiło się do dotychczasowej wegetacji i to uodparnia ich na wpływ Słowa. Ale ono nadal płonie pod grubą warstwą naszych błędnych przekonań, pogańskich teorii i światowych przyzwyczajeń. I jeśli okażemy gotowość autentycznego słuchania i ryzyko zmiany, wtedy w jednym momencie zapłonie jasnym blaskiem. I tak jak ogień zapałki ogarnia w mgnieniu oka suchą gałązkę, zamieniając ją w płonącą żagiew, tak i Słowo Chrystusa jest w stanie przemienić nas, jeśli tylko zechcemy i pozwolimy Mu na to.
Właśnie to miało miejsce w początkach głoszenia Ewangelii, w pierwszych wiekach życia Kościoła, w licznych okresach odrodzenia duchowego. Także dziś w wielu ruchach odnowy traktuje się Słowo Boże poważnie i zobowiązująco, i zaraz wydaje to owoce. Widać tam, że Ewangelia potrafi autentycznie wpłynąć na ludzkie życie, diametralnie przemienić myślenie, mentalność, motywacje, postępowanie. Wielu ludzi pod wpływem wiary zaczyna robić to, co dotąd istniało tylko w sferze mglistych przeczuć w stylu „trzeba by...”. Wiara staje się potężnym motorem napędowym sensownego i owocnego życia.
Przede wszystkim jednak wiara daje nam pewny grunt jasnych, uzasadnionych i niewzruszonych przekonań. Gdybyśmy tak szczerze i krytycznie postawili sobie pytanie: w co my właściwie wierzymy, według czego kształtujemy swoje myślenie i decyzje, co ma na nas największy wpływ, wtedy okazałoby się, że za naszymi wyborami kryją się telewizyjne slogany reklamowe, propaganda, moda, artykuły z kolorowej prasy, filmowe postacie. Wydaje się nam, że w swoim myśleniu jesteśmy niezależni i nowocześni, tymczasem ulegamy rozlicznym wpływom i manipulacjom, najczęściej nieuświadomionym. Dlatego nasza rzekoma wolność okazuje się tylko pozorna.
Dopiero prawda daje człowiekowi autentyczną wolność. Prawda pozwala rozsądzać, co jest dobre, a co złe, co należy wybrać i jak postąpić. Prawda, która nie zna kompromisów z kłamstwami i obietnicami tego świata. Człowiek, który tę prawdę znajdzie nie da się już nabrać na rozmaite obiecanki-cacanki, nie ulega złudzeniom, nie miesza zabobonu z wiarą, nie wierzy w sny i czarne koty, nie powtarza bezmyślnie, co mówiła ciotka Kazia i co pisali w „Skandalach”. A przede wszystkim człowiek taki wie, w czym może złożyć swoją ostateczną nadzieję i że warto dla niej wszystko inne poświęcić. To jest główne źródło siły chrześcijanina.
Były redaktor naczelny "Christianitas" proponuje, żebyśmy powrócili do tradycyjnej modlitwy za Ojczyznę. Prosi, by polscy katolicy troskę o dobro kraju wyrażali w wieczornym pacierzu słowami ks. Piotra Skargi:
Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła Imieniu Twemu a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.
Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Ośrodek Nadzieja w Dubiecku
Wybrzeże 35a 37-750 Dubiecko
Dyrektor Ośrodka: ks. Krzysztof Bieńczak
tel. 601 874 450
Katecheza Przedmałżeńska
terminy: